Mamusiu, Tatusiu dziękuję, że jesteście

by - marca 06, 2017

A gdyby tak zatrzymać się na chwilę i spojrzeć na wszystko oczami naszego dziecka? Wsłuchać się w jego potrzeby i najzwyczajniej w świecie być, po prostu być i poświęcić mu swój czas. Czas szybko ucieka i nikt nie zwróci nam minut, ba! sekund, które właśnie odeszły do historii. Szczególnie w przypadku małych dzieci, które z dnia na dzień się zmieniają i osiągają coraz to nowe umiejętności, wprawiając tym w zachwyt swoich rodziców. Zatem korzystajmy najlepiej jak możemy z tego czasu, który możemy spędzić z naszymi pociechami. Seriale w TV, pozornie ważne telefony, serfowanie po necie okradają nas z czasu, który można poświęcić swoim dzieciom, żeby po prostu były szczęśliwe.

A co na to wszystko powiedziałaby Maja? 

Kochana Mamusiu, mam wrażenie, że jesteś ze mną od samego początku. Nie, czekaj, to nie wrażenie... Ty jesteś ze mną od pierwszego grama, od pierwszych chwil mojego życia. Tak, jesteś ze mną od zawsze. I już na zawsze będziesz, prawda? 

 Dziękuję Ci za to, że tak dbałaś o to, żebym rosła zdrowo w brzuszku. Całkiem fajnie w nim było. Tak cieplutko, przytulnie i miałam nawet przyjaciółkę, wiesz? Pępowinkę, z którą bardzo lubiłam się bawić i robić fikołki w brzuszku. Najbardziej lubiłam jak mówiłaś do mnie czułym głosem i głaskałaś brzuszek. Słyszałam też jeszcze jeden głos. Teraz już wiem, że był to głos Tatusia.  

Z tej pępowinki pewnego dnia z nudów zrobiłam sobie bardzo fajne korale. Coś tam słyszałam, że Tobie i Tatusiowi nie bardzo się to spodobało, jak zobaczyliście to na jakimś tam USG, czy czymś... ale wiesz, jakie te korale były cudowne? Czułam się jak prawdziwa dama. 

I nadszedł ten dzień, kiedy zostałam wyjęta z brzuszka przez pewnego pana. A Ty spałaś wtedy Mamusiu. Na szczęście czekał na mnie Tatuś, który od razu się ze mną przywitał i już wiedziałam, że jestem bezpieczna. Niestety Ty Mamusiu nie mogłaś mnie od razu utulić, ale ciepło Tatusia było równie przyjemne. Pamiętam, że przez kilka pierwszych nocy byłam sama. Bardzo się bałam, ale wiedziałam, że Ty musisz nabrać sił. No i nabrałaś. I wtedy już mnie nigdy nie zostawiłaś. 

Dziękuję Ci Mamusiu, że tak dbałaś na początku, żeby nie bolał mnie brzuszek. Wiem, że to było dla Ciebie trudne nie jeść tego, co lubisz, ale dałaś radę, prawda? A kołysanie i noszenie na rączkach przez Tatusia zawsze mnie uspokajało. Zdecydowanie czułam, że jestem bezpieczna.  

 Wiem, że jesteś bardzo cierpliwa i nawet jak po raz setny obracam Ci się na przewijaku, jak chcesz mi zmienić pieluszkę, to na mnie nawet nie krzykniesz, tylko szukasz sposobu, jak tu tą pieluchę mi założyć.

Dziękuję Ci, że do tej pory wstajesz do mnie w nocy, jak tylko ledwo pisnę. Nawet Tatuś jest taki czujny. Zawsze czuję, jak pochyla się nade mną, jak śpię i sprawdza, czy wszystko ze mną w porządku. 

Chyba mam najlepszego Tatę na świecie, co Mamusiu? 

Uwielbiam się z Wami chichrać, gonić na kocyku, tańczyć do moich ulubionych piosenek.  

Bardzo też lubię, jak czytasz mi wierszyki i bajki. Doskonale wiesz, że mam już swoje ulubione. A słuchanie Twojego głosu przypomina mi czasy z brzuszka, kiedy też mi czytałaś i dużo do mnie mówiłaś.

Uwielbiam też, jak mnie przytulacie, jak czuję Wasze ciepło. Szczególnie, jak mogę zasnąć w Waszych ramionach. Dziękuję, że mi w tym pomagacie, bo czasami ciężko mi zasnąć bez przytulaska.

W ogóle Ty i Tatuś poświęcacie mi tyle czasu, jesteście ze mną non stop, czuję, że mnie kochacie i mogę zawsze liczyć na Wasze wsparcie. Teraz, kiedy zaczynam stawiać pierwsze, nieporadne kroczki, trzymacie mnie mocno i dopingujecie, że dam radę. I ja wiem, że z Wami dam radę.  

Wiem, że bywasz zmęczona, niewyspana, a ja czasem daję naprawdę popalić w ciągu dnia. Ale wiesz co? Nigdy nie dałaś mi odczuć, że jesteś na mnie zła.

Powiem Ci Mamusiu, że szukając brzuszka do zamieszkania na te 9 miesięcy, nie mogłam wybrać lepiej. Może dla innych dzieci nie byłabyś idealną mamą, ale dla mnie jesteś najlepszą mamą na świecie.
 A Tatuś jest najwspanialszym tatą, bo wracając z pracy nie siada na kanapie, tylko od razu bierze mnie na rączki i zaczyna się ze mną bawić. 

Mamusiu i Tatusiu, dziękuję Wam, że jesteście i poświęcacie mi każdą minutę :-)  


Będzie mi miło, jeśli skomentujesz ten post
udostępnisz go na Facebooku 
lub polubisz Mamuśkowy Świat na Facebook

You May Also Like

10 komentarze

  1. ciepełko początków rodzicielstwa :) powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :-) to jest najcudowniejszy czas🙂

      Usuń
  2. cudnie napisane :) rozczuliło mnie to strasznie... uwielbiam się "chichrać" z moimi córkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo chichranie się, to najlepsze co można robić ze swoimi dziećmi😀

      Usuń
  3. To bardzo urocze :) Żałuję, że nie można poświęcać dziecku tyle czasu po skończeniu się macierzyńskiego. Powrót do pracy i rozstanie z dzieckiem jest wtedy bolesne. Potrzeba dużo mądrości, siły i organizacji, żeby poukładać rzeczywistość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się. I już się boję tego momentu😞 dlatego też w trakcie macierzyńskiego staram sie maksymalnie wykorzystać ten czas.

      Usuń
  4. oj, przypomniałam sobie jak to sama byłam w ciąży! miło się czytało ten artykuł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mogłam przyczynić się do tak miłych wspomnień🙂

      Usuń
  5. To są cudowne chwile :). Szkoda że tak szybko ten czas leci....... Cieszmy się każdym uśmiechem, gestem naszych małych cudów.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz do tego wpisu.