Top 10 zabawek mojej Roczniaczki

by - maja 09, 2017

Jakiś czas temu pisałam o najprostszych sposobach na zabawę z niemowlakiem >KLIK<. Dzisiaj z kolei chciałabym Wam przedstawić kilka zabawek, którymi Maja bawi się na co dzień. Już niedługo Dzień Dziecka, jeśli zatem macie takie małe dzieciaki w najbliższym otoczeniu, to być może zainspirujecie się i nie będziecie się zastanawiać, co kupić im w ramach prezentu. 



1. Pchacz, SMIKI



Roczne dziecko zazwyczaj stawia już pierwsze kroczki. Niektóre dzieciaki już pewnie i stabilnie dreptają, a inne jeszcze tracą równowagę, chwieją się na nóżkach i nieporadnie stawiają pierwsze kroki. W takim wypadku świetnie sprawdzić się może pchacz. Niektórzy wybierają chodziki. Ja jestem jednak do nich dość sceptycznie nastawiona i zdecydowałam się na pchacz.

Pchacz ze SMIKI jest leciutki i mały, dzięki czemu nie zajmuje dużo miejsca w mieszkaniu. Poza tym oprócz standardowej funkcji pchania rozwija też inne umiejętności u malucha. Zabawka składa się z 


  • kolorowych klocków w różnych kształtach, które dziecko może dopasowywać do otworów
  • mini pianinka - maluch może sam bawić się dźwiękami, a także posłuchać dłuższych melodyjek
  • małego liczydełka
  • klaksonu
  • grzechotki z małymi kolorowymi kuleczkami
  • korbki
Maja bardzo lubi tę zabawkę. Co prawda bardziej wykorzystuje ją do noszenia (mała siłaczka) i sprawdzania podwozia, czy na pewno wszystkie śrubki są na swoim miejscu, ale jak już z nim chodzi, to faktycznie utrzymuje równowagę i jest jej o wiele łatwiej stawiać kroczki. 



2. Świecąca żyrafka, przytulanka, Fisher Price


Taka słodka maskotka, która po mocniejszym przytuleniu lub naciśnięciu na nutkę świeci łagodnym światłem i wygrywa spokojne, uspokajające melodyjki. U nas sprawdza się idealnie jako usypiacz na drzemkę w ciągu dnia i wieczorem, jak Maja od razu po kąpieli i karmieniu nie chce zasnąć. Poza tym bardzo lubi ją przytulać nawet w ciągu dnia i sama ją sobie włącza, żeby posłuchać kojącej muzyczki :-) 

Melodyjki, które wygrywa żyrafka stopniowo się ściszają, a światełko też po kilku minutach gaśnie, dzięki czemu maluch może spokojnie zasnąć.

3. Garnuszek na klocuszek, Fisher Price


Śpiewający garnuszek z klocuszkami spełniający również funkcję sortera. Maluch może dopasowywać kształty klocków do otworów, wrzucać je, a garnuszek wesoło śpiewa wymieniając po kolei zarówno kształty, jak i cyfry. Maja póki co jest na etapie wyrzucania i wrzucania klocków do środka, ale przyjdzie też czas na dopasowywanie kształtów. Na pewno jest to mega wytrzymała zabawka, bo już wiele razy Maja rzuciła garnuszkiem i nic się z nim nie stało. 


4. Siostrzyczka Szczeniaczka-Uczniaczka


Tę zabawkę zna chyba każdy rodzic. My mamy wersję dla dziewczynki, czyli właśnie Siostrzyczkę Szczeniaczka-Uczniaczka. Edukacyjna przytulanka, która może towarzyszyć przez długi czas maluchowi, dzięki różnym poziomom nauki dopasowanym właśnie do wieku dziecka. 

Są 3 poziomy:
  1. Odkrywanie- od 6. miesiąca, dźwięki i podstawowe słowa
  2. Zachęcanie - od 12. miesiąca, proste zadania zachęcające do działania
  3. Naśladowanie - od 18. miesiąca, zabawa w odgrywanie ról, co pomaga rozwijać wyobraźnię malucha
Siostrzyczka wesoło śpiewa, mówi podstawowe słowa, uczy liczyć, uczy alfabetu. Ma tak naprawdę szereg funkcji, które są istotne na każdym etapie rozwoju malucha. Przy tym wszystkim spełnia po prostu rolę przytulanki :-)

Każdy mały brzdąc interesuje się sprzętem elektronicznym w domu. Takie pokolenie :-) Warto zatem zaopatrzyć się w poszczególne "sprzęty", które szczególnie je interesują.

Tym samym polecam:

5. Interaktywny pilot Siostrzyczki Szczeniaczka-Uczniaczka


Zabawka wygląda identycznie, jak prawdziwy pilot do telewizora. Maluch może przyciskać klawisze, z podświetlanego ekranu śmieje się do niego Siostrzyczka Szczeniaczka, która też śpiewa piosenki i zachęca dzieciaka do zabawy. Podobnie jak Siostrzyczka Szczeniaczka uczy cyfr, liter, przeciwieństw. Ponadto maluch ćwiczy sprawność małych paluszków, dzięki temu, że musi samodzielnie przyciskać poszczególne klawisze, żeby zaktywować zabawkę. 


6. Pierwszy smartfon, ANEK


Maja na widok naszych telefonów dostaje wręcz szału i za wszelką cenę chce je dorwać w swoje małe łapki. Postanowiliśmy zatem sprawić jej osobisty smartfon, który wygląda bardzo podobnie do prawdziwego dotykowego telefonu. Jest to zabawka interaktywna, która też m.in. uczy liczyć. Na ekranie znajdują się zwierzątka, które po naciśnięciu wydają odpowiednie dźwięki. Telefonik wykonuje też połączenia, dzięki czemu maluch może się bawić w zabawę "halo halo" :-) Nasza Maja jest zachwycona tą zabawką. Chociaż nasze telefony nadal są dla niej bardziej atrakcyjne :-)

7. Laptop Piesek E-Edu


Pierwszy laptop dla malucha. Kolejna zabawka edukacyjna, która uczy kształtów, alfabetu i cyferek. Kolorowe obrazki pobudzają też wyobraźnię dziecka, a wesołe melodyjki umilają zabawę.  Rysunki na wyświetlaczu są skojarzone z klawiszami. Zatem jak Maja przyciska np. na kółko, to na ekranie świeci się balonik w kształcie kółka. Pomaga to w kojarzeniu faktów i ułatwia naukę.



8. Klocki 


Najzwyklejsze klocki, to też zabawka, którą nasza Maja bardzo lubi. Kubeczki z IKEI są idealne do budowania, a raczej na tym etapie jeszcze burzenia wieży. Natomiast klocki edukacyjne sprzyjają rozwojowi małej motoryki, dzięki przesuwnym elementom, uczą spostrzegawczości, a także tego, że przyczyna rodzi skutek :-) Jak przesunę drzwiczki w lewo, to pokazuje się słoneczko, a jak w prawo, to jest noc. 





9. Pierwsza lala z Lamaze


Jak każda mała dziewczynka również Maja musi mieć swoją pierwszą lalę. I jest nią po prostu Lala :-) Szmaciana laleczka z Lamaze, która piszczy, szeleści, ma pieluszkę, śliniaczek i jest po prostu przytulaśna. A chyba to na tym etapie jest dla dziecka najważniejsze. 

10. I TOP of the TOP... Kubuś Puchatek


Zwykła, najzwyklejsza przytulanka, która skradła serce naszej córci. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Weszliśmy do sklepu z zabawkami i opuściliśmy go już z ukochanym Mai :-) Jak "tuli tuli" to tylko z Kubusiem. Jak chcemy odwrócić uwagę Mai od czegoś, to wystarczy zapytać, gdzie jest Kubuś i od razu zaczyna go szukać i tulić. Po prostu na miłość nie ma rady. 


Mam nadzieję, że dzięki temu wpisowi nie będziecie mieli już problemu z prezentem na Dzień Dziecka, czy też pierwsze urodziny maluchów. 

Dajcie znać w komentarzach, jakie zabawki Wasze dzieciaki najbardziej lubią.


Spodobał Ci się ten wpis?

Podziel się komentarzem

udostępnij go znajomym 



lub po prostu polub Mamuśkowy Świat na Facebooku (tutaj) i bądź na bieżąco z tym, co u nas słychać :-)

You May Also Like

14 komentarze

  1. Świetne, rozwijające zabawki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. 1, 3 i 4 też przerabialiśmy :) Nawet teraz mój dwulatek czasem jeszcze przysiądzie do tych zabawek, choć zdecydowanie preferuje już raczej puzzle. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne zabawki aż przypomniały mi się czasy kiedy sama byłam dzieckiem :) a pchacz zamiast chodzika to ciekawa alternatywa. Nie mam dzieci więc nie miałam pojęcia że takie cos istnieje :p

    OdpowiedzUsuń
  4. wszystkie te zabawki są świetne :) poza tym, że są piękne, kolorowe są też rozwijające ;)
    a i tak przytulanka zawsze będzie najlepsza :D

    OdpowiedzUsuń
  5. super zabawki ;) ja takich nie miałam, ale kiedyś moje dzieci pewnie będą takimi się bawić ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nasza mała ma do dzisiaj hopla na punkcie laptopów i telefonów ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Prawie roczna córa mojej przyjaciółki ma taki garnuszek na klocuszek od dobrych 2-3 miesięcy i uwielbia się nim bawić:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowne rozwijające zabawki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Szczeniaczek uczniaczek służy już mojemu drugiemu dziecku. Kubuś zawsze musi być pod ręką. A pchacz bardziej służył do zabawy niż do nauki chodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Moja córka jak miała roczek uwielbiała wszystkie grające i świecące zabawki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Moje dziecko już ma trochę inny zestaw zabawek ale podobne lubi 1,5 roczna bratanica :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Super że Twoja niunia bawi się tymi zabawkami. Mój Dygnitarz preferuję nie co inne zabawki ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kubuś wygrywa :) Ja jednak jestem zwolennikiem prostych, tradycyjnych zabawek. Najlepiej drewnianych, niekoniecznie interaktywnych, świecących itd.

    OdpowiedzUsuń
  14. Pluszaki to świetny pomysł zwłaszcza te miękkie, bo dodatkowo rozwijają czucie w palcach pozwalając na rozwijanie dotyku. ;)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz do tego wpisu.